W sierpniu 2013 r. Stacja Ratownictwa Medycznego w Chełmie zakupiła sześć urządzeń do automatycznego masażu klatki piersiowej LUCAS 2. Użycie takiego sprzętu w resuscytacji krążeniowo-oddechowej daje poszkodowanemu dużo większą szansę przeżycia i utrzymanie krążenia, niż masaż wykonywany przez człowieka. Masaż klatki piersiowej wykonywany przez człowieka nie jest pozbawiony wad. Ratownik męczy się, raz uciska szybciej, raz wolniej. Zakupione przez Stację urządzenia nie zastąpią człowieka, ale będą skuteczniej wykonywały masaż klatki piersiowej a gdy w grę wchodzi ratowanie ludzkiego życia, masaż odgrywa ogromne znaczenie. Wytyczne Europejskiej Rady Resuscytacji z 2010 roku wskazują, że masaż klatki piersiowej przy resuscytacji krążeniowo-oddechowej powinien być efektywny. Oznacza to, że powinno być 100 uciśnięć na minutę i 5-6 cm głębokości ucisku. Lucasy trafiły do dwuosobowych zespołów podstawowych w Dorohusku, Woli Uhruskiej, Urszulinie i Żółkiewce oraz do dwóch karetek specjalistycznych stacjonujących w Chełmie, które mają największą liczbę resuscytacji. Urządzenie odciąża ratowników podczas prowadzenia resuscytacji, dając możliwość „uwolnienia jednych rąk”. W czasie kiedy Lucas pracuje, ratownicy mogą np. podawać leki, zadbać o drożność dróg oddechowych czy przygotować pacjenta do transportu. Urządzenie może masować pacjenta aż do przekazania go do szpitala. Stosując Lucasa, zespół ma możliwość wykonania defibrylacji bez konieczności zdejmowania urządzenia z pacjenta.Urządzenie daje też możliwość wykonywania ciągłej, nieprzerwanej kompresji w trakcie transportu pacjenta przy zasilaniu z akumulatora a po jego wyczerpaniu można zastosować zasilanie 12 lub 230 V.

Pracownicy Stacji we wszystkich rejonach zostali przeszkoleni w zakresie użytkowania Lucasa. W planach Dyrekcji jest wyposażenie pozostałych ambulansów w te urządzenia. Urządzenia zostały zakupione ze środków własnych a koszt jednego Lucasa to ponad 40 tys. zł